Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu orzekł, że moduły PV nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości - mówi Aleksander Jarosz, doradca podatkowy i menedżer w firmie doradczej PwC.
- Ma to znaczenie przede wszystkim dla producentów energii solarnej i wiatrowej oraz przedsiębiorstw planujących inwestycje w tych obszarach. Przedsiębiorcy, którzy opodatkowywali całe urządzenia, mają bowiem obecnie solidne podstawy do tego aby wystąpić o zwrot nadpłaconego podatku. Z kolei inwestorzy planujący budowę takich obiektów zyskują mocniejsze argumenty, aby w swoich perspektywach finansowych uwzględnić mniejsze obciążenie podatkowe - mówi Aleksander Jarosz.
Zasady naliczania obciążeń podatkowych dla elektrowni solarnych od pewnego czasu budziły spore wątpliwości. Zamieszanie to wynika z niejasnej definicji budowli podlegającej opodatkowaniu, zawartej w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych.
Aleksander Jarosz przypomina również, że już 3 lata temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że urządzenia techniczne, co do zasady, nie powinny podlegać opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości, lokalne organy podatkowe w zdecydowanej większości nadal nakazywały przedsiębiorcom opodatkowywanie takich obiektów w całości. Spór toczył się o znaczne pieniądze, ponieważ podatek od budowli wymierzany jest od ich wartości (w zdecydowanej większości przypadków wynosi on 2%).
Zdaniem przedsiębiorców opodatkowaniu powinny podlegać wyłącznie części budowlane paneli (takie jak fundamenty, kotwy itd.), zaś według fiskusa - całe urządzenie. Sąd po trwającym ponad 1,5 roku sporze, w wyroku z 13 czerwca 2014 r. (sygn. akt I SA/Op 327/14) przyznał rację przedsiębiorcom, stwierdzając, że ogniwa nie mają nic wspólnego z obiektami budowlanymi, ani z urządzeniami budowlanymi, co mogłoby skutkować ich opodatkowaniem. Podatek trzeba co prawda zapłacić od części budowlanych, jednak jego wysokość jest dużo niższa niż w przypadku naliczenia podatku za całe urządzenie.