Światowa branża fotowoltaiczna stoi w obliczu niedoboru modułów PV.
W bieżącym roku branża PV może zainstalować urządzenia o łącznej mocy nawet 52 GW, a w przyszłym roku nawet 61 GW, gdzie w 2013 roku zainstalowano około 40 GW, wynika z wyliczeń Bloomberg New Energy Finance. Ze względu na takie tempo rozwoju branży PV, na rynku może zabraknąć modułów fotowoltaicznych. Choć możliwości produkcji modułów to ok. 70 GW, to część potencjału produkcyjnego trzeba przekreślić z racji tego, że część linii produkcyjnych jest przestarzałych i wyłączonych z użytku. Stefan de Haan, analityk IHS Inc. uważa, że realny potencjał produkcyjny wynosi ok. 59 GW.
- Biorąc pod uwagę fabryki, które mają istotną wielkość i działają, popyt i podaż są niemal równe – powiedział Luc Grare, wiceprezes norweskiej spółki produkującej moduły fotowoltaiczne, REC Solar ASA.
- Na braku modułów fotowoltaicznych skorzystają głównie najwięksi producenci, w tym chiński Yingli Green czy Trina Solar. Brak modułów może przełożyć się na spowolnienie rozwoju nowych inwestycji w PV poza największymi rynkami - Azją i Ameryką Północną - jeśli producenci będą traktować priorytetowo swoich największych klientów. Dostawy modułów na duże farmy fotowoltaiczne mogą być dla nich ważniejsze niż zaopatrywanie rynku mniejszych, dachowych systemów PV, co może zagrozić jednemu z najszybciej rozwijających się segmentów rynku solarnego - ocenia Bloomberg.
Po raz ostatni problem niedostatecznej podaży modułów PV wystąpił w 2006 roku.
źródło: pb.pl